W 1995 roku pojawił się na scenie mistrzostw świata BDO. Ubrany w stonowane kolory, bez kolorowego irokeza na głowie. Już w pierwszej rundzie pokonał go Richie Burnett – przyszły mistrz świata. Po tym meczu zniknął ze sceny. Wtedy wydawało się, że tak będzie wyglądała sportowa historia Petera Wrighta. Ponad dwadzieścia lat później później Szkot stanął na samym wierzchołku darterskiej góry.